wtorek, 14 lipca 2015

poprawki dla chwilówek

Poprawki zgłoszone  dotyczyły pozaodsetkowych kosztów pożyczek. Poseł wnosił o usunięcie jednego z paragrafów, co dawałoby firmom pożyczkowym możliwość obejścia nakładanego przez ustawę limitu 120 dni, podczas których firmy nie mogły nakładać na klientów dodatkowych opłat związanych z niespłaceniem kredytu w terminie. W drugiej poprawce poseł wnosił o wyłączenie spod ustawy kredytów odnawialnych. Firmy mogłyby zatem zamienić wszystkie swoje produkty na kredyty odnawialne.
- Poprawki, które zgłosiłem, były korzystne dla konsumentów. Zrobiłem to w dobrej wierze, Zanim je zgłosiłem, konsultowałem się z wieloma podmiotami m. in. ze Związkiem Banków Polskich. Chciałem działać merytorycznie. Nie ukrywałem też, że wydawało mi się, iż ta ustawa preferuje jedną z firm. A ja jestem zwolennikiem równej konkurencji na rynku. Chciałem, żeby ta ustawa była jak najlepsza -  Już parę lat jestem w polityce i gdybym chciał zrobić coś takiego, to na pewno uniknąłbym tego typu prostych błędów - zapewnia.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że poseł , składając poprawki do ustawy, nad którą pracowała sejmowa komisja i podkomisja finansów publicznych, nawet nie jest jej członkiem. - Nie jestem, bo nie mogę być. Są parytety. Ale zajmowałem się tematem pożyczek od dłuższego czasu. Znam go. Z tego typu problemami zgłaszali się do mnie wyborcy. Kwestie finansowe leżą w orbicie moich zainteresowań. Pracowałem kiedyś w banku - wyjaśnia.